KATASTROFA W 20 MINUT

W meczu rozegranym w Juszczynie Ciężkowianka uległa Narożu aż 8:1 mimo, że w 60 minucie zdobyła gola kontaktowego.

Trener Szymon Pieczka dla portalu Sucha24.pl:

„Nie przypuszczałem, że w takich rozmiarach przegramy w Juszczynie. Mamy teraz serię porażek, ale są to mecze, które najczęściej rozgrywane są „na styku”. Dziś też po zdobyciu kontaktowego gola sądziłem, że scenariusz tego spotkania będzie podobny do poprzednich. Tymczasem po stracie trzeciej bramki stało się coś, co się czasem w piłce nożnej niestety zdarza, czyli zawodnicy spuścili głowy, a gra była toczona tylko w jedną stronę. Skończyło się katastrofą. Przegrywaliśmy do przerwy 0:2, chociaż rywale nie stworzyli sobie ogromnej ilości sytuacji. Pierwszą bramkę tracimy jeszcze po stałym fragmencie gry. W przerwie dokonałem trzech zmian po to, żeby walczyć o punkty. Zadziałały one dziś jednak odwrotnie niż bym sobie tego życzył. ”

Naroże Juszczyn 8:1 (0:0) Ciężkowianka Jaworzno

Gol dla Ciężkowianki: Woronowicz

Kolejne spotkanie ligowe rozegrane zostanie w Ciężkowicach a przeciwnikiem Ciężkowianki będzie zespół Halniaka Targanice. Start meczu, który odbędzie się w Sobotę zaplanowano na 11:00.